Opublikowano Jeden komentarz

Wielka Sobota

Wielka Sobota

Na skróty: Święconka | Legendy związane z Wielką Sobotą | Pogrzeb żuru i wieszanie śledzia | Wiersz

Wielka Sobota to dzień oczyszczenia i święconego. W tym dniu święci się pokarmy, a także ogień, wodę i ciernie. Po poświęceniu ognia i wody gdy ksiądz zaśpiewał „Gloria”, rozwiązywało się dzwony kościelne, które dzwoniły po raz pierwszy od kilku dni (wiąże się z tym wiele legend o czym dalej).

W Wielką Sobotę gospodynie przygotowywały święconkę i piekły baby (wielkie i lukrowane). Najładniejsza baba była święcona. W środowisku mieszczańskim bywało, że to pan domu przygotowywał święconkę.

Natomiast dziewczęta krasiły tego dnia jajka. Maczały w wosku i ostro zakończonym patyczkiem wydrapywały wzór.

Pisanki
Pisanki

Jajko w najbardziej powszechnym pojęciu było symbolem cyklicznie odradzającego się życia, ukrytej siły witalnej i możliwość rozrodczych. W tym kontekście głębokiego znaczenia nabiera praktykowany w całej Polsce zwyczaj obdarowywania się pisankami przez zakochanych (Ferenc-Szydełko 2010: 124).

Święconka

Wielka Sobota
Stary obrzęd błogosławieństwa pokarmów i napojów znany był w kościele katolickim już w VIII w., a w Polsce zachował się do dzisiaj. Najstarsze zapisane w naszym kraju święcenie pokarmów wielkanocnych pochodzi z 1300 roku i znajduje się w Mszale Gnieźnieńskim.

Nie tak dawno wiejskie kobiety dźwigały ciężkie i wielkie kosze, gdyż wszystkiego musiało być dużo. W koszu znaleźć można było: chleb albo paskę, sól, pisanki, szynkę, kiełbasę, chrzan, masło, ser, lukrowaną drożdżową babkę, kołacze, strucle, mazurki itd. Jedzenie leżało na białym płótnie, przybranym bukszpanem, baziami, leszczyną.

Współczesna „Święconka” w Polsce
Współczesna Święconka w Polsce
fot. Ejdzej, CC BY-SA 3.0

Wierzono, że święconka ma nadzwyczajną moc. Po przyjeździe z kościoła należało obejść z nią trzy razy dom, aby zapewnić mu dostatek i pozbyć się szczurów i myszy. Z poświęconym chlebem i ciastem obchodzono stodołę, aby cały rok była pełna. Natomiast skorupki pisanek wrzucone do ognia chroniły kapustę od liszek, chleb dawany krowom zapewniał im dobre zapłodnienie. Święconym należało dzielić się z biednymi i sierotami.

Legendy związane z Wielką Sobotą

Legenda o Lucyferze

Z pierwszym dzwonieniem dzwonów w Wielką Sobotę wiąże się wiele legend. Najbardziej znana opowiada o Lucyferze, przykutym przez Archanioła Gabriela na rozkaz Jezusa do kamiennego słupa. Łańcuch, którym go przykuto miał tyle dni ile jest w roku, natomiast Lucyfer każdego dnia przegryzał jedno ogniwo łańcucha. Ostatnie miało pęknąć właśnie w Wielką Sobotę. Ale dzwony, które dzwonią tego dnia powodują, że ogień w piekle powiększa się i ogniwa znowu się spajają. Lucyfer nie może się uwolnić. Według tej legendy więzy pękną dopiero gdy nadejdzie koniec świata i wtedy narodzi się Antychryst, lecz nie może to nastąpić dopóki w Wielką Sobotę biją dzwony i śpiewane jest Alleluja.

Legenda o Jezusie chronionym przez zwierzęta

Według legendy gdy Herod kazał zabijać dzieci Matka Boska i Jezus byli w Betlejem. Złapali ją i męczyli żeby dowiedzieć się gdzie ukryła syna. Tymczasem Jezus schronił się u ubogiej kobiety, która wydrążyła przylepę chleba, aby go ukryć. Potem Jezus wybiegł na podwórze, a kury zagrzebały go w trocinach i osłoniły skrzydłami. Następnie wieprze wyryły w ziemi dziurę, żeby mógł się w niej schować. Na pamiątkę tamtych wydarzeń w święconce jest chleb, jaja i słonina.

Pogrzeb żuru i wieszanie śledzia

W Wielką Sobotę młodzież zajmowała się pogrzebem lub wieszaniem żuru i śledzia, znienawidzonych przez okres postu. Garnki z żurem zakopywano lub wylewano na nielubiane osoby. Zemsta na śledziu wyglądałam nieco inaczej – można go było powiesić na drzewie. Śledź był najczęściej drewniany lub tekturowy.

Wiersz związany z Wielką Sobotą

Jan Kasprowicz urzeczony nastrojem Wielkiej Soboty napisał wiersz pod tytułem „W Sobotę Rezurekcyjną” (całość pod tym adresem):

„Wyszedł ci sobie Pan Jezus
We Wielkanocną Sobotę,
Kłaniało mu się po drodze
Schodzące słońce złote.

Wyszedł ci sobie Pan Jezus
W podwieczerz, o wczesnej wiośnie,
Nie może się nadziwować,
Że wszędzie tak jest radośnie.

Idzie na rezurekcję,
Rozgląda się dookoła,
A gdzie li wzrok jego padnie,
Śmieje się trawa wesoła (…)”

W pewnym momencie spotkał starca spieszącego na rezurekcję (niegdyś była obchodzona w Wielką Sobotę) i spytał go o figurkę przy drodze, przedstawiającą Jego samego dźwigającego krzyż:

„Wiecie – rzekł nagle do starca,
Który mu stanął przy boku –
Po co te godła śmierci
W takim weselnym roku? (…)

Po co te godła śmierci?
Odpowiedź wam się kłania
Jasna: gdzie nie ma śmierci,
Nie może być zmartwychwstania.

Dał się przekonać Pan Jezus
Zwykłemu dziadowinie,
Dlatego od lat już tak dawnych
Przy drogach na krzyżach ginie.

Wyszedł ci sobie Pan Jezus
We Wielkanocną Sobotę,
Kłaniało mu się z uśmiechem
Schodzące słońce złote”.

Bibliografia

  1. Ferenc-Szydełko, E., Polskie tradycje świąteczne, Poznań 2010.
  2. Ogrodowska, B., Polskie obrzędy i zwyczaje, Warszawa 2009.
  3. Szymanderska, H., Polskie tradycje świąteczne, Warszawa 2003.
  4. Groń, S., Święconka i śniadanie wielkanocne, http://www.jezuici.pl/am/arc/arc_018.htm (19.04.2011).
  5. Wielkanoc: Święcenie ognia i wody, http://www.mmpoznan.pl/316542/2010/4/3/wielkanoc-swiecenie-ognia-i-wody?category=magazyn (17.04.2011).

1 komentarz do “Wielka Sobota

  1. Tak się też u mnie robi 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *