To była swego czasu jedna z najbardziej popularnych gier sieciowych (chociaż niektórzy preferowali Unreal Torunament). A także jedna z najlepszych takich gier w ogóle, o czym świadczy, że wiele osób wciąż w nią gra. A na Steamie kosztuje…20 euro (na marginesie to jednak lekka przesada, ta gra ma 17 lat).
Pierwsze dwie odsłony Quake’a to były kamienie milowe w rozwoju FPS-ów. Trzecia część serii w sumie też, chociaż zrywała ze wszystkimi jej tradycjami. Zrezygnowano z fabuły – nawet w trybie single player zabawa polegała po prostu na walce z botami na specjalnie do tego celu przygotowanych Arenach. Jednak gra z komputerowymi przeciwnikami to nie to samo, co gra z żywym człowiekiem, dlatego też QIIIA to przede wszystkim gra sieciowa.
Co ją wyróżnia? Niezwykle dynamiczne tempo rozgrywki wymuszające na graczu reagowanie na zmieniającą się sytuację niemal natychmiast. Tu nie ma czasu na myślenie, trzeba mieć refleks. Graczom oferowano kilka trybów: Deathmatch (każdy na każdego), Team Deatmatch (rywalizują ze sobą dwie drużyny), Capture the flag (zdobądź flagę, należy dostarczyć flagę przeciwnika do obozu swojej drużyny) i Tournament (pojedynki jeden na jednego). Gra dostarczała i wciąż dostarcza naprawdę silnych emocji.